Projektowanie fontów od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Entuzjaści często nieodpłatnie udostępniają innym użytkownikom stworzone przez siebie kroje pisma. Niejednokrotnie również wyspecjalizowani graficy projektują font, który staje się tematem ich pracy dyplomowej. W powszechnym przekonaniu wyrazy font i czcionka są ze sobą tak ściśle powiązane, że w języku potocznym zaczęliśmy używać ich wymiennie, dobrze by było jednak zdawać sobie sprawę, czym jest czcionka, czym font, a czym z kolei krój pisma. Jeżeli jakiemuś puryście przeszkadza podobny miszmasz, zawsze może posługiwać się nazewnictwem zgodnym z etymologią.
Czy miasto może być aż na tyle charakterystyczne, żeby mogło mieć własny „charakter pisma”? Czy potrzebne są mu własne litery? Czy warszawskie fonty powstały po to, żeby mieszkańcy innych miast mogli w te (cztery) litery kopnąć i powiedzieć, że nie będą tolerować kolejnych fanaberii, kaprysów i snobistycznych wymysłów? Chcemy czy nie chcemy, Warszawa ma własne kroje pisma. A dlaczego i w jakim celu je ma, zastanawiamy się w CIX Akcji GTWb.
WYSTAWA W MUZEUM PRAGI
W zeszły weekend w Muzeum Pragi odbyło się otwarcie wystawy Warszawskie Kroje. Przedstawione zostały na niej nowe kroje pisma przygotowane dla stolicy – wzory, inspiracje, etapy ich powstawania oraz możliwości zastosowań.
Wystawa mieści się w Penthousie Muzeum, czyli na drugim piętrze. Można ją oglądać do 16 grudnia. Wstęp jest bezpłatny.
Bardzo interesującym elementem wystroju wnętrza jest wykładzina, na której znajduje się widok Warszawy z lotu ptaka pobrany z Google Maps. Warto się wybrać do Muzeum Pragi chociażby po to, żeby przejść się ulicami, mostami, a nawet nurtem Wisły po… podłodze.
WARSZAWSKIE KROJE – FONTY DLA WARSZAWY
W Penthousie Muzeum umieszczono tablice z krojami i opisami, które można też znaleźć na stronie inicjatywy. Wstawiliśmy je poniżej w dymki, używając odpowiedniego fontu przy każdym zaproponowanym wzorze. W niektórych miejscach nieznacznie zmieniliśmy interpunkcję, żeby tekst był bardziej czytelny, a w kilku punktach z ową interpunkcją po prostu się nie zgodziliśmy. Bywa.
Warszawskie Kroje to niekomercyjny projekt, który rozpoczął się kilka miesięcy temu. W przedsięwzięciu wzięli udział młodzi projektanci, z którymi współpracowali doświadczeni twórcy krojów pisma. Uczestnicy studiowali dokumentację literniczych tradycji Warszawy – np. przeglądali pozycje takie jak Typespotting. Warszawa Artura Frankowskiego czy Techniki liternictwa Jana Wojeńskiego – rozmawiali z varsavianistami i krytykami designu, obserwowali kształt napisów, szyldów i neonów wśród stołecznych ulic. Warszawskie Kroje to 12 nowych krojów pism stworzonych specjalnie dla Warszawy, w oparciu o lokalne tradycje typograficzne – czytamy na stronie projektu.
Nazwy krojów częściowo nawiązują do wzorców, z których zostały zaczerpnięte. Żaden z nich nie zaczyna się na literę W, ot taka ciekawostka gwoli ścisłości. Warszawskie kroje pisma są bardzo różnorodne. Jedne są dekoracyjne, szeryfowe, inne natomiast uproszczone i klarowne. Niektóre z nich są fontami display’owymi, czyli przeznaczonymi do wyświetlania na monitorze, inne zaś dobrze sprawdzą się w druku. Jak to zwykle bywa, pojedynczy kształt może wydawać się interesujący i nieszablonowy, ale w zestawieniu z innymi literami w tekście widać wszelkie wady i niedociągnięcia danego kroju pisma. Bywa też, że jakiś font świetnie nada się do użycia w jednowyrazowym haśle lub jako graficzne logo, ale niezbyt korzystnie prezentuje się już choćby w pojedynczym zdaniu, a co dopiero w dłuższym tekście. Widać to w przykładach opisu inspiracji poszczególnych krojów, które zamieściliśmy w dymkach poniżej – w zdecydowanej większości przypadków są one po prostu nieczytelne. Zwróćcie uwagę na „PRL” w kroju „Havana”. Wielka litera „P”, sąsiadująca z wielką literą „R”, przypomina raczej literę „Q” niż „P”.
Wszystkie warszawskie kroje pisma można pobrać ze strony TUTAJ i to za darmo, ponieważ wzory są na otwartej licencji. Wszystkie kroje pisma mają oczywiście polskie litery, co jest ogromnym ułatwieniem, bo wiadomo, że nie wszystkie kroje, które nam się podobają, uwzględniają polską pisownię. Są też znaki interpunkcyjne i wiele znaków specjalnych.
DLACZEGO WARSZAWA MA WŁASNE KROJE PISMA?
Gdyby chodziło po prostu tylko o nowe wzory krojów, całe założenie mogłoby się wydawać kolejnym ekstrawaganckim, a wręcz snobistycznym pomysłem warszawki. I wielu pewnie za takowy go uważa. Jednak jest pewien istotny element, dzięki któremu można szerzej spojrzeć na tę koncepcję. Chodzi mianowicie o to, że inspiracją do stworzenia nowych krojów pisma były szyldy, neony, reklamy i napisy znane z warszawskich ulic w okresie przedwojennym i z czasów PRL-u. Wzory mają więc historyczny rdzeń i uzasadnienie. I słusznie, wszak nic nie bierze się z powietrza, nie ma sensu wymyślać koła na nowo, a tradycję i historię należy szanować, czerpać z niej to, co najlepsze i najciekawsze. Nowe kroje warszawskie są wynikiem studiów dokumentacji i obserwacji obecnych trendów. Kroje te mają pasować do dzisiejszej stolicy. I ponoć nie chodziło o to, żeby odtworzyć cyfrowo kroje pisma z szyldów czy neonów, ale żeby wydobyć z nich warszawski charakter. Niektóre z wzorów zostały przedstawione na wystawie, można więc sprawdzić, co było inspiracją dla konkretnego kroju pisma. Na szczęście powstało Muzeum Neonów, gdzie stare, zniszczone neony mają szansę zostać odremontowane, dzięki czemu zyskują drugie życie. Jednak szyldy, reklamy i napisy na ścianach czy murach są zmieniane i ulegają zniszczeniu, dobrze więc, że chociaż ich cząstka w jakimś sensie przetrwa w kroju pisma.
Przyjrzyjmy się poszczególnym krojom i zobaczmy, jak się prezentują w zestawieniach słownych.
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
WARSZAWSKIE KROJE : VARS & SAVA
Skoro już poświeciliśmy czas, żeby obejrzeć wystawę i ściągnąć wszystkie kroje pisma, to postanowiliśmy oczywiście je wypróbować. Na naszej stronie staramy się używać trzech rodzajów krojów, wszystkie są na darmowej licencji. Używamy ich wymiennie, w zależności od kontekstu, ale też i własnego widzimisię. Jednak trzeba przyznać, że możliwość użycia kroju pisma, który został zaprojektowany z myślą o Warszawie, czyli o naszym mieście, wzbudza w nas iskierkę ekscytacji. Razem z Hędriksem, studentem grafiki, układaliśmy różne kompozycje i po żmudnych zmaganiach wybraliśmy tę, którą uznaliśmy za najbardziej czytelną.
Wyniki przeprowadzonej trzyosobowej ankiety przedstawiają się następująco: Vars za najbardziej czytelne uznał kroje Olympic i Rewir. Sava i Hędriks wybrali jednogłośnie wzory Praho i Apropal. Savie w szczególności przypadł do gustu drobny, ale uroczy szczegół kroju Praho: zawijas w znaku „&” przypomina trochę syreni ogon, jednak Sava bardziej skłania się do kształtów Apropalu. Bajaderka skojarzyła nam się właściwie tylko z nagłówkami w menu jakiejś urządzonej w cukierkowym klimacie kawiarenki. Dobrze, że powstał krój w stylu Rewiru – prosty i czytelny, bez zbędnych fajerwerków, czyli wręcz idealny do zastosowań informacyjno-urzędowych. Pogrubione kroje z dołu listy na pewno znajdą zastosowanie wśród warszawskich blogerów, którzy będą mogli stworzyć z nich interesujące kompozycje loga czy nagłówków. Co prawda nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, ale być może w przyszłości wykorzystamy któryś w powyższych krojów do odświeżenia layoutu naszej strony.
A Wam jak się podobają warszawskie kroje pisma? Sądzicie, że są tylko kaprysem, który dodatkowo jeszcze bardziej poróżni Warszawę z innymi miastami, czy faktycznie wypełniają lukę w zdefiniowaniu charakteru stolicy?
Który krój pasuje do napisu-loga Vars & Sava?
Artur Miłobędzki
Do wszystkiego można dorobić ideologię i ze wszystkie można zrobić ideologię. Takie czasy nastały. Dziwne czasy
Vars i Sava
Ano nastały… A o krojach dla Warszawy to i owo już w internecie czytaliśmy, komentarze są naprawdę przeróżne. czasami wręcz zadziwiające. Szczęśliwi ci, którzy mają czas na takie ideologie…
lavinka
O, kroje ładne. Muszę sobie ściągnąć. :)
Vars i Sava
Dobrej zabawy :) https://uploads.disquscdn.com/images/1ba1d95ea22df5b47cb8263b363b6b223b916db05c3b4091728fad1c8560202a.jpg