Dulag 121 – obóz przejściowy w Pruszkowie

Cykl VarSavskie Dekady wszedł w bardzo trudny moment – końcówka lat 30 i lata 40. oznaczały dla Warszawy tragizm wojenny i Powstanie Warszawskie, a potem heroiczne próby odbudowy miasta. Po upadku Powstania zaczął się exodus mieszkańców stolicy. Przystankiem w drodze do obozów lub wywózki na przymusowe roboty do Rzeszy był obóz przejściowy w Pruszkowie. Na obrzeżach byłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego zorganizowane zostało Muzeum Dulag 121, które ma na celu upamiętnić Powstanie Warszawskie i obóz w Pruszkowie. W serii Off VarSav oraz POZNAJEMY WARSZAWĘ POPRZEZ ARCHITEKTURĘ wybraliśmy się do Pruszkowa specjalnie po to, aby zwiedzić owo muzeum.

Obóz przejściowy

EXODUS MIESZKAŃCÓW WARSZAWY

Gdy został utworzony obóz przejściowy w Pruszkowie, tuż po upadku Powstania ludności stolicy zostało przedstawione ultimatum wzywające do opuszczenia miasta i zaczęły się masowe wysiedlenia mieszkańców Warszawy. W mieście zorganizowano wiele punktów zbornych, np. w kościele św. Wojciecha na Woli czy na dawnym targu przy ul. Grójeckiej zwanym Zieleniakiem. W trakcie exodusu dokonywane były mordy, gwałty, rabunki i podpalenia budynków. Zgrabione majątki wywożono w głąb Rzeszy.

Galerię zdjęciową z zasobów Muzeum Dulag 121 z exodusu mieszkańców Warszawy można obejrzeć TUTAJ.

Ludność cywilna w drodze do obozu przejściowego Dulag 121 w Pruszkowie, Bundesarchiv, Bild 101I-695-0423-12 / Leher / CC-BY-SA 3.0

 

obóz przejściowy
Deportacja mieszkańców Warszawy z Dworca Zachodniego do obozu w Pruszkowie, Bundesarchiv, Bild 101I-695-0423-28 / Leher / CC-BY-SA 3.0

[Mieszkańcy Warszawy] wychodzą ulicami Śniadeckich i 6 Sierpnia (obecnie Nowowiejska) w kierunku Filtrowej, Żelazną i Al. Jerozolimskimi w kierunku Grójeckiej oraz Grzybowską i Chłodną w kierunku Wolskiej. Posterunki niemieckie zabezpieczają ulice przemarszu. Według niemieckich danych Warszawę opuszcza: 3 października – 48 tys, osób cywilnych, 4 października – 17 tys., 5 października – 15 tys., 6 października – 37 tys. i 7 października – 51 tys. Wśród ewakuowanych znajdują się całe szpitale, sierocińce i domy starców. Kolumny wypędzonych, z resztkami dobytku na plecach, doprowadzane są pod strażą na Dworzec Zachodni, gdzie oczekują na transport do obozu w Pruszkowie. Niektórzy ewakuowani odbywają drogę pieszo.

Muzeum Dulag 121 – Informacja pochodząca z tablicy stanowiącej część wystawy

Obóz przejściowy

OBÓZ PRZEJŚCIOWY W PRUSZKOWIE

Dulag 121 (skrót od niemieckiego Durchgangslager 121) – niemiecki obóz przejściowy utworzony na terenie byłych Warsztatów Kolejowych w Pruszkowie dla wypędzonych ze stolicy podczas Powstania Warszawskiego i tuż po jego zakończeniu. Obóz funkcjonował od 6 sierpnia 1944 do 16 stycznia 1945 roku. W tym okresie – według różnych szacunków – przeszło przez niego od 340 tys. do 650 tys. warszawiaków oraz mieszkańców podwarszawskich miejscowości, z czego od 60 tys. do 70 tys. trafiło do obozów koncentracyjnych. Główną funkcją obozu było pozyskanie spośród wypędzonych jak największej liczby osób zdolnych do przymusowej pracy na terenie III Rzeszy. Osoby, które uznano za niezdolne do pracy, transportowano do wsi i miejscowości na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Okresowo Dulag 121 pełnił też rolę obozu jenieckiego. Dzięki temu, że w obozie pracował polski personel, od kilkudziesięciu nawet do 100 tys. osób udało się uratować od wywózki w nieznane.

Muzeum Dulag 121 – Kompendium wiedzy

Obóz przejściowy utworzony został na podstawie zarządzenia SS-Obergruppenführera Ericha von dem Bacha-Zelewskiego, dowódcy sił niemieckich wyznaczonych do stłumienia Powstania. Poza komendantami, ich zastępcami oraz załogi złożonej z żołnierzy Wermachtu, w obozie pracowali też jeńcy sowieccy oraz polski personel sanitarny i kuchenny dochodzący z zewnątrz.

Na początku wojny w tym miejscu mieścił się także obóz przejściowy dla jeńców wojennych, a potem obóz pracy dla Żydów. Obóz zajmował obszar 48 hektarów, na jego terenie stały duże hale produkcyjne i mniejsze budynki. Hale stanowiły swego rodzaju pomieszczenia przejściowe, gdzie odbywała się wstępna selekcja. W innych pawilonach zorganizowano ambulatorium i niewielki „szpital zakaźny”. Niemcy zajmowali budynek zwany Pałacykiem lub Kolegiatą oraz dawną szkołę kolejową.

obóz przejściowy

Segregacja odbywa się podatkowo na placu przy XIV bramie, następnie służy do tego celu barak numer 7 oraz obszerny plac przed barakiem numer 5. Brutalną segregacją przeprowadzają funkcjonariusze Arbeitsamtu, który przy pomocy żandarmów i niemieckich kolejarzy rozdzielają rodziny. Podział ludzi odbywa się zawsze „na oko”, bez sprawdzania dokumentów w ogromnym pospiechu. Podczas popychania, kopania, bicia i wrzasku formowane są trzy grupy. Do pierwszej wyciągani są chłopcy i mężczyźni w wieku od 15 do 60 lat, którzy zastają przeznaczeni na wywóz do pracy przymusowej w głąb Rzeszy. Osoby młode, podejrzane o udział w Powstaniu, trafiają do obozów koncentracyjnych. Następną grupę stanowią zdolne do pracy kobiety między 16 a 50 rokiem życia. Najliczniejszą grupą stanowią niezdolni do pracy starcy, dzieci, kobiety, matki z małymi dziećmi, chorzy i ranni. Ci ostatni trafiają na osiedlenie do różnych miejscowości Generalnego Gubernatorstwa.

Muzeum Dulag 121 – Informacja pochodząca z tablicy stanowiącej część wystawy

Obóz przejściowy

WARUNKI BYTOWE

W odrażających warunkach, w brudnych i dusznych halach przebywa dziennie od kilku do kilkunastu tysięcy ludzi. Hale zagracone są najrozmaitszym żelastwem, odpadkami, śmieciami, zalane olejem i smarami. Dużą część zajmują kanały rewizyjne, wypełnione nieczystościami W barakach panują tragiczne warunki bytowe: brak wody i toalet, przerażający brud i zaduch. Wyczerpani ludzie śpią na betonie, wykorzystując każdy skrawek wolnej powierzchni. Z braku miejsca duża część osób koczuje na zewnątrz, paląc ogniska. Z czasem przy barakach powstają prowizoryczne latryny, przed którymi ustawiają się długie kolejki. W obozowym „szpitalu” brakuje leków i materiałów opatrunkowych. Każdy z baraków strzeżony jest przez posterunki niemieckie. Zmęczonym i wycieńczonym ludziom towarzyszą przerażenie i niepewność jutra.

Muzeum Dulag 121 – Informacja pochodząca z tablicy stanowiącej część wystawy

obóz przejściowyobóz przejściowy

KUCHNIA I WYŻYWIENIE

O zaopatrzenie obozu w pożywienie dba wiceprezes Rady Głównej Opiekuńczej, lekarz weterynarii Władysław Mazurek. Uruchomiona kuchnia obozowa, której kierowniczką jest Ewa Bogucka, zatrudnia początkowo 50 osób. Jej personel w szczytowym okresie działalności rozrasta się do 480 osób. Powstaje osiem sekcji kuchennych: kucharska, obieraczek, jarzynowa, porządkowa, krajania chleba, rąbania drewna, transportowa i mechaniczna. Tak zorganizowana kuchnia dzieli się na pięć działów: ogólny, niemowlęcy, dla dzieci do lat 5, dla chorych oraz dla personelu. Kuchnia wydaje od 20 do 25 tys. porcji zupy dziennie. Rano i wieczorem rozdawana jest niesłodzona kawa zbożowa i trochę chleba, dzieci dostają zupę mleczną. Poważnym problemem staje się brak naczyń i sztućców.

Muzeum Dulag 121 – Informacja pochodząca z tablicy stanowiącej część wystawy

obóz przejściowy
Rozdawanie żywności przez pracowników PCK. Bundesarchiv, Bild 146-2005-0042 / August Ahrens / CC-BY-SA 3.0

Swoją „karierę” w obozie rozpoczęłam przy kuchni w sobotę 12-go sierpnia wydawaniem zupy. Właściwie pierwszy to raz rozdawano coś do jedzenia. Byli ludzie, co już w obozie po trzy, cztery dni siedzieli, a jeszcze nic nie jedli. Zgłodniały, obdarty tłum rzucił się ku nam… Boże, to coś, czego ludzki język opisać nie zdoła. Żołnierze stojący w bramach musieli kolbami wpychać ludzi do wewnątrz, by utrzymać kolejkę, aby tłuszcza nie przewróciła wozu, by setki rąk z mniej lub więcej brudnymi naczyniami nie rozdrapały baniek, wozu, chleba. Trzęsące się, bezsilne staruszki, matki z dziećmi na rękach.

Pamiętam, że tego dnia wydawałam na „jedynce” owsiankę dla dzieci, myślałam że mnie tam zatratują; pięć razy zabierałam się do wyjścia, bo już, już przewracano bańkę – nie było sposobu wydawać. Ochrypłam od krzyku i wychodziłam zła, wściekła na samą siebie. Bo wchodzi się do baraku z sercem nabrzmiałym litością i pełnym serdecznych, ciepłych uczuć, słów, które chciałoby się siać pośród wszystkich. A tu trzeba na ludzi krzyczeć aż do zachrypnięcia i zapełnić zaledwie drobną część tych naczyń, co się ku mnie wyciągają. Reszta odchodzi z przekleństwem.

Barbara Majewska-Luft, sanitariuszka w obozie Dulag 121

Informacje pochodzące z folderu wystawowego Muzeum Dulag 121, s. 22.

obóz przejściowy

OCALIĆ PRZED WYWÓZKĄ

Polski personel obozowy stosuje najrozmaitsze podstępy, aby ocalić przed wywózką w głąb Rzeszy jak największą grupę warszawiaków. Chodzi o uratowanie ludzi młodych, którzy mogą dalej walczyć z okupantem, a także o niedopuszczenie do pozbawienia rodzin ojców oraz o ochronienie przed gehenną poniewierki elitę intelektualną Polski (ludzi kultury, artystów, pisarzy i polityków). Polscy lekarze i sanitariuszki tworzą „lewe” listy osób, którym dopisuje się chorzenia kwalifikujące do zwolnienia z obozu, takie jak tyfus, czerwonka, choroby weneryczne, anemia, wady serca. Jednym ze sposobów przemycenia zdrowych mężczyzn jest zakładanie im fałszywych gipsów. Łączniczki i sanitariuszki wynoszą z obozu kartki warszawiaków informujące o pobycie w obozie i dalszych losach.

Muzeum Dulag 121 – Informacja pochodząca z tablicy stanowiącej część wystawy

obóz prejściowy
Po ewakuacji z Warszawy kobiety szukają informacji o zaginionej rodzinie w Pruszkowie, Bundesarchiv, Bild 101I-695-0423-06 / Leher / CC-BY-SA

Pruszków – obóz – wpędzają nas do baraku nr 5 uzupełniając nami transport następnego dnia do Niemiec. Jęki, krzyki, płacz – to wstrząsający obraz oszalałych łodzi, kobiet, mężczyzn, dzieci w różnym wieku. Te wszystkie rodzaje nastrojów są bez szans ratunku, a potęgowały grozę.

Muszę stąd wyjść, ale nie uciekać, nie zostawiać moich Rodaków. Musimy być razem, niepokonani. I tak stojąc, płacząc obok zagrodzonego drutem kolczastym baraku nr 5 i przechodzącym, uzbrojonym żołnierzem niemieckim w roli pilnującego zatrzymuje się przede mną siostra Czerwonego Krzyża: „Czego ty płaczesz?” – odpowiadam: „Jestem tu sama, złapali mnie, zostawiłam w Nadarzynie moją Rodzinę!”. Chwyciła mnie za rękę i szybkim krokiem wprowadziła do stojącej obok „sławojki”.

Wyciągnęła puderniczkę, pudrując moje opuchnięte od płaczu oczy, a następnie włożyła na moją rękę opaskę Czerwonego Krzyża. Stałam jak oczarowana, bezwolnie wykonując wszystkie czynności. Dopiero w momencie, kiedy powiedziała jaką mam spełnić misję, wstąpił we mnie duch „walki”. „Przeprowadzę cię do baraku nr 2 dla chorych, gdzie musisz zaopiekować się rannym powstańcem warszawskim, którego przy pomocy zorganizowanej ekipy następnego dnia [musisz] wywieźć z baraku nr 2 przygotowaną furmanką do Głównej Bramy obozu”.

Ale wychodząc ze sławojki uprzedziła mnie, że „jeżeli pilnujący baraku nr 5 żołnierz rozpozna cię – skończyć się to może tragicznie”.

Henryka Ścióg, 17-letnia dziewczyna, która na początku września 1944 trafiła do obozu Dulag 121 z łapanki w Nadarzynie

Informacje pochodzące z folderu wystawowego Muzeum Dulag 121, s. 23.

obóz przejściowy
Foto-Theuergarten Krakau – Emilia Borecka, Marian Marek Drozdowski, Jan Górski, Józef Kazimierski, Exodus Warszawy – ludzie i miasto po Powstaniu 1944, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1992.

Należy także wspomnieć o tzw. „złotych siostrach” czy też „białych hienach” działających na terenie obozu. Były to kobiety, które podszywając się pod członków polskiego personelu sanitarnego wyłudzały od wysiedlonych pieniądze i kosztowności w zamian za rzekomą pomoc w zwolnieniu z obozu. Niektóre z nich pracowały również jako konfidentki Gestapo. Działalności „złotych sióstr” starali się przeciwdziałać pozostali polscy pracownicy obozu.

Dulag 121 Pruszków

OSTATNIE MIESIĄCE OBOZU

W końcu października 1944 roku Niemcy kończą wysiedlanie ludności z Warszawy i stopniowo likwidują obóz. W Dulagu przebywa jedynie kilkuset ludzi z łapanek, stopniowo wywożonych do Niemiec. Z obozu przejściowego przekształca się on w stację dla wyłapywanych warszawiaków, zatrudnianych przy pracach fortyfikacyjnych oraz do rabunku i ładowania zagrabionego mienia. W hali nr 13 zakwaterowane zostaje czterystuosobowe komando wykorzystywane do szabrowania miasta. Jeszcze w styczniu 1945 roku Niemcy kierują do Dulagu grupę ludzi z łapanek na dworcach kolejowych. W nocy z 15 na 16 stycznia 1945 roku Niemcy opuszczają obóz. Dulag 121 przestaje Istnieć.

Muzeum Dulag 121 – Informacja pochodząca z tablicy stanowiącej część wystawy

MUZEUM DULAG 121

obóz przejściowy obóz przejściowy

obóz przejściowyMuzeum Dulag 121 mieszczące się przy ul. 3 Maja 8a w Pruszkowie otwarto 1 października 2010 roku. Utworzone zostało na terenie dawnego obozu i mieści się w specjalnie na ten cel zaprojektowanym budynku. Ekspozycje muzealne powstały przy współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Trasa zwiedzania jest intuicyjna, a ekspozycję podzielono na kilka sekcji: Powstanie Warszawskie, exodus mieszkańców Warszawy, funkcjonowanie obozu, relacje świadków, pomoc więźniom oraz ostatni okres działalności Dulagu 121.

Większość ekspozycji ulokowana jest na parterze, znajdziemy tu zdjęcia, opisy, prezentacje sylwetek osób, które pomagały więźniom oraz autentyczne rzeczy osobiste pozostałe po jeńcach: walizki, klucze czy prowizoryczne naczynia i sztućce umieszczone w podświetlanych gablotach i podziemnych tunelach. Rozdzierający serce jest widok ołowianych żołnierzyków, które były zabawką jakiegoś dziecka więzionego w tych nieludzkich warunkach. Ustawione są także monitory, do których zainstalowano słuchawki – przy wielu stanowiskach można posłuchać relacji świadków historii obozu przejściowego w Pruszkowie, czyli byłych więźniów i polskiego personelu,

Na piętrze ulokowana jest natomiast ogromna makieta całego obozu – uzmysławia widzowi, jak ogromny był teren, gdzie miało miejsce tyle ludzkich tragedii. W folderze, który został przygotowany jako uzupełnienie wystawy, podane są informacje na temat każdego z obiektów. Opisano w nich krótką historię budynków oraz rolę, jaką pełniły w czasie funkcjonowania obozu.

W folderze znajdziemy historię Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego, w których funkcjonował obóz, kalendarium obozu Dulag 121 oraz relacje świadków historii. Można również wpisać się do Księgi Pamiątkowej.

Wystawie towarzyszy przejmująca muzyka, która potęguje doznania i zapewnia nieprawdopodobną atmosferę. Ekspozycja jest dobrze oświetlona, ale światło jest stonowane i nastrojowe. Całość utrzymano w surowej stylistyce, dominują szarości i czerń, wyróżniającym się akcentem jest pomarańcz, który znakomicie współgra z resztą kolorystyki.

Muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli, bilet normalny kosztuje 6 zł, ulgowy 3 zł. We wtorki wstęp jest bezpłatny. Na terenie muzeum organizowane są także zajęcia edukacyjne.

obóz przejściowy

obóz przejściowyobóz przejściowyobóz przejściowyobóz przejściowyobóz przejściowy

Budynek nie jest duży, ale mieści bardzo wiele informacji, właściwie zbyt wiele jak na wytrzymałość zwiedzającego. Wiele osób wychodzi stamtąd ze łzami w oczach, na przykład Sava. Zwiedzających wita i jednocześnie żegna przepiękny cytat pochodzący z wiersza Zbigniewa Herberta pt. Raport z oblężonego miasta.

obóz przejściowy

OKUPACYJNY PRUSZKÓW

Przy okazji wizyty w Muzeum można również się wybrać na spacer Okupacyjny Pruszków. Każdy z punktów mapy jest dokładnie opisany na stronie spaceru. Przejście trasy zajmuje około 2 godzin.

Na frontach drugiej wojny światowej zginęło prawie dwustu Pruszkowian, ale i Ci, którzy pozostali w rodzinnym mieście, również byli skazani na codzienną walkę o przetrwanie. Okupacja niemiecka w Pruszkowie trwała od 8 września 1939 do 16 stycznia 1945 r. Jak wyglądało życie w okupowanym przez nazistów mieście? Zapraszamy na niezwykły spacer historyczny, po ulicach miasta sprzed ponad 70 lat.

Okupacyjny Pruszków

Dziękujemy za możliwość poznania tak smutnej, ale bardzo ważnej części historii, jaką był obóz przejściowy w Pruszkowie.

Datner, Sz., Leszczyński, K., (red.): Zbrodnie okupanta w czasie powstania warszawskiego w 1944 roku (w dokumentach). Wydawnictwo MON, Warszawa 1962.

SerwańskiE., Dulag 121 – Pruszków. Sierpień – październik 1944 roku, Wydawnictwo Zachodnie, Poznań 1946.

Zaborski, Z., Durchgangslager 121. Niemiecka zbrodnia specjalna, Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Pruszkowie, Pruszków 2010

Dulag 121 Pruszków

Durchgangslager 121

Fotogaleria exodusu mieszkańców Warszawy

Lista pamięci – więźniowie obozu

Historia kościoła św. Wojciecha na Woli

Muzeum Dulag 121

Pomoc wypędzonym z Warszawy

Pruskoviana

Transporty z obozu Dulag 121

Zbigniew Herbert – Raport z oblężonego miasta

Wypędzeni z Warszawy – losy dzieci

4 Responses

  1. Lokomotywa jako pomnik w Piastowie

    Smutne i trudne czasy. Trzeba pamiętać i przestrzegać. Dziwi mnie pomysł Burmistrza Piastowa gdzie mieściła się fili Dulagu 121. Chcę podobno postawić pomnik / lokomotywę/. Może z V i DB na przodzie. To jakaś kpina albo niestosowna prowokacja w stylu Łukaszenki z 17 lX jako świętem ?

  2. Anonim

    Byłem dzieckiem nie walczącym w PW gdy we wrześniu r.1944 znalazłem się z rodzicami w tym obozie tego nie pamiętam ale gdy po 78 latach trafiłem do tego miejsca to jestem zaskoczony szumną nazwą Muzeum Dulag121 , ten obiekt przez ,który przeszło tyle tysięcy ludzi gdzie obywały się różne tragedie stworzony faktycznie tylko dlatego że wybuchło PW to faktycznie za przeproszeniem kurnik(oczywiście nic nie ujmując załodze tego obiektu a raczej współczuć że pracują w takich warunkach) . To hańba dla władzy ,która jest odpowiedzialna za politykę historyczną państwa.

    • Vars_i_Sava

      Dziękujemy za komentarz. Uwagi śmiało proszę kierować do organizatorów wystaw, a nawet i władz.

      VarsaVskie pozdrowienia!
      Vars&Sava

Skomentuj Vars_i_Sava Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *