Jezioro Lisowskie

Jezioro Lisowskie w Wilanowie to idealne miejsce, żeby zatrzymać się na chwilę podczas wycieczki rowerowej. Dosłownie na chwilę, bo informacje umieszczone na tablicach przy brzegu mogą nieco wypłoszyć. Ale trzeba próbować poszerzać horyzonty, dlatego też z Przyczółkowej postanowiliśmy skręcić w Rosochatą i zerknąć na owo jezioro oraz przestrzeń wokół niego w ramach serii ZIELONA WARSZAWA.

JEZIORO LISOWSKIE

Nad Jezioro Lisowskie wybraliśmy się w zasadzie z jednego powodu – dlatego że podobnie jak dla wielu warszawiaków, również i dla nas Wilanów kończy się przeważnie na Pałacu i ogrodzie, który częściej oglądamy zimą niż latem ze względu na Królewski Ogród Światła. Czasami odbijamy w stronę Miasteczka Wilanów, gdzie mieszkają niektórzy z naszych Klientów.

Jezioro Lisowskie leży w Wilanowie niedaleko osiedla Powsin. Połączone jest kanałami z Jeziorem Pod Morgami, a nawet Jeziorem Powsinowskim. Pamiętam zachwalane i jednocześnie przez wiele osób nieco obśmiewane tory do wakeboardingu (sport polegający na pływaniu na desce za motorówką lub za wyciągiem), które kilka lat temu zagościły na tym jeziorze. Teraz najpopularniejsze tory są bodaj w Bielawie koło Konstancina, ale zupełnie się na tym nie znamy, więc trudno nam cokolwiek w tej sprawie sugerować. W zeszłym roku Jezioro Lisowskie przez jakiś czas zwracało uwagę z powodów dramatycznych – z wody wyłowiono bowiem zwłoki mężczyzny, który był ponoć zapalonym wędkarzem.

Aczkolwiek – według znaku – łowienie ryb jest tu zabronione. Wszystko jest tu zabronione, gdyż to teren prywatny, szybko więc zrobiliśmy zdjęcia i pojechaliśmy dalej, bez oglądania się za siebie. Za tym miejsce nie będziemy zresztą tęsknić. Ale już na początku roku postanowiliśmy, że się tam wybierzemy, więc trzeba się trzymać planu.

Nie żałujemy może z jednego powodu – pierwszy raz w życiu mieliśmy na wyciągnięcie ręki monster trucka, który przejechał tuż obok nas. Prawdę mówiąc zrobił większe wrażenie niż Jezioro Lisowskie…

Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
Jezioro Lisowskie
VarSavskie pozdrowienia

4 Responses

  1. Anonim

    A ja na to leję i na te znaki zakazu idę jak do siebie tym bardziej że miejscowy traktorem sobie parkuje i łowi ryby

    • Kuba

      A ja jestem ciekaw co to za stworzenie tam urzęduje bo nie ma żadnej wzmianki na ten temat… Nie ma jak się nawet skontaktować z właścicielem. Chyba nigdy się z czymś takim nie spotkałem, może poza jeziorem Łacha po drugiej stronie Wisły gdzie na fragmencie obszaru na KAŻDYM drzewie jest tabliczka że to teren prywatny… Niektórzy ludzie to chyba mają problemy…

Skomentuj Vars_i_Sava Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *