Warszawa śladami bohaterów powieści Ucho od śledzia Hanny Ożogowskiej

wpis w: Książki, SEZON 4 | 2

Ucho od śledzia Hanny Ożogowskiej to zdecydowanie jedno z lepszych skojarzeń, jakie przychodzą mi do głowy. Przynajmniej w moim świecie. Jest to książka mojego dzieciństwa, mojej młodości, całego mojego życia. Pięćdziesięcio-, czterdziesto-, może jeszcze i trzydziestolatki książkę dobrze znają i wracają do niej, choćby we wspomnieniach, z rozczuleniem, jednak wśród obecnej młodzieży raczej nie byłaby już bestsellerem, zgodzicie się? Powojenna rzeczywistość i powiedzonka, które trącą myszką (tytułowe ucho od śledzia jest jednym z nich) kontra Harry Potter? Już około 10 lat temu mój brat, mający wówczas lat 12, z trudem przebrnął przez młodzieżowy język z lat 60. – o wiele bardziej przypadły mu do gust powieści Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk (którą i ja uwielbiam! Nowa Cukiernia, aaaaaa!!!) Ale w wieku Młodego zaczytywałam się powieściami Ożogowskiej, które były dla mnie punktem odniesienia, mimo że od świata przedstawionego w książkach dzieliło mnie wówczas 30 lat. Dziś dzieli ponad pół wieku, a nadal czuję, że tamten świat jest mi bliższy niż ten, w którym przyszło mi żyć. CXIX Akcja GTWb – Z Warszawą w tle – zachęciła nas do wycieczki po Warszawie śladami bohaterów powieści Ucho od śledzia w ramach serii POZNAJEMY WARSZAWĘ POPRZEZ KSIĄŻKI. Była to dla mnie nostalgiczna podróż po odradzającej się po wojnie stolicy – w podróż tę zabrałam mojego męża, a teraz zapraszam i Was.

Continued

Ratujemy Park Miniatur

wpis w: Budynki, Gry, GTWb, Pomagajmy, SEZON 4 | 0

Odkąd dowiedzieliśmy się, że mają zamknąć Park Miniatur, zastanawialiśmy się, w jaki sposób moglibyśmy pomóc. Całkowite zamknięcie Parku Miniatur w Warszawie oznaczałoby niepowetowane straty – zbiory uległyby najprawdopodobniej zniszczeniu. Dlatego też powstała petycja, która ma na celu przekonanie władz stołecznych do utrzymania dotychczasowej siedziby Parku Miniatur, mieszczącej się przy ul. Senatorskiej 38 w dawnym Banku Wilhelma Landaua, albo też zaproponowania nowej siedziby. Jednak chodzi głównie o to, aby uratować cenne, przepiękne miniatury pereł warszawskich, które nawet już nie istnieją, a dzięki wysiłkom wielu osób możemy je podziwiać przynajmniej w zminiaturyzowanej skali. Bardzo chcielibyśmy wspomóc akcję Ratujemy Park Miniatur, dlatego też PODPISALIŚMY PETYCJĘ, do czego i Was gorąco zachęcamy – RATUJEMY PARK MINIATUR! Postanowiliśmy też ponownie się tam wybrać – Park Miniatur odwiedzaliśmy już kilkukrotnie, dlatego tym razem skorzystaliśmy z atrakcji sąsiadującej z Parkiem, czyli z Escape Room Bank. Między pisaniem pracy dyplomowej, przygotowywaniem się do sesji a robieniem projektów wygospodarowaliśmy godzinę, aby ruszyć na ratunek Parkowi Miniatur – pomyśleliśmy, że ta godzina może zaowocować czymś pożytecznym. Czy udało nam się wyjść z pokoju? O tym przekonacie się w cyklu POZNAJEMY WARSZAWĘ POPRZEZ GRY. Postanowiliśmy również dodać ten wpis do CXXI Akcji GTWb – Warszawskie tajemnice, jako że Escape Room doskonale wpisuje się w temat.

 

Ratujemy Park Miniatur

Continued

Kalendarz VarSavski – Wrzesień: Powstanie Warszawskie

Również we wrześnio Kalendarz VarSavski w całości poświęcony jest jednemu tematowi, którym jest Powstanie Warszawskie. Przedstawiamy kronikę Powstania dzień po dniu, której towarzyszą rozmaite odnośniki, pod które warto zajrzeć, aby pogłębić wiedzę o wydarzeniach 63 dni walki.

 

 

Powstanie Warszawskie

 

Continued

GTWb – Akcja CXVIII – O rzut beretem: Węgrów

wpis w: OFF VarSav, Przewodniki, SEZON 4 | 0

Przyznamy szczerze, że ten post nawet nie był w planach, ale w związku z tym, że w comiesięcznej akcji GTWb wygrał temat O rzut beretem, postanowiliśmy odkurzyć zdjęcia i wspomnienia z zeszłorocznego wypadu za miasto, żeby przybliżyć co nieco interesujące miasteczko – Węgrów – położone jakieś półtorej godziny (może z małym hakiem) od centrum Warszawy w stronę Sokołowa Podlaskiego. Kto ma odwagę przejrzeć się w lustrze Twardowskiego i zejść do krypty, gdzie zobaczyć można prawdziwe mumie? Zapraszamy na małą wycieczkę w ramach cyklu OFF VARSAV.

 

Continued

por. weteran Leszek Zabłocki ps. Jola – Nie sposób zapomnieć

Por. weteran Leszek Zabłocki ps. Jola opowiadał o swoich losach podczas spotkania 1 sierpnia 2017 r. po uroczystościach obchodów 73. rocznicy Powstania Warszawskiego w Muzeum Więzienia Pawiak. Pierwszą część opisu jego przeżyć znajdziecie pod linkiem Spotkanie z bohaterem. 17 stycznia 1943 r. osiemnastoletni Leszek Zabłocki i jego dwaj młodsi koledzy zostali wywiezieni transportem z Pawiaka do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Oto jak potoczyły się ich dalsze losy.

Poniższy tekst zawiera drastyczne opisy. Osoby niepełnoletnie mogą się z nimi zapoznać jedynie za zgodą rodziców lub opiekunów.

 

Leszek Zabłocki

Continued

Misie-patysie

wpis w: Gry, SEZON 4, Zielona Warszawa | 2

Misie-patysie to gra, którą wymyślił Kubuś Puchatek, a opisał ją Alan Alexander Milne w książce Chatka Puchatka. Jako że jest lato (na szczęście niedługo się kończy), postanowiliśmy sprawdzić, czy w Warszawie można gdzieś beztrosko zagrać w misie-patysie w ramach serii POZNAJEMY WARSZAWĘ POPRZEZ GRY oraz ZIELONA WARSZAWA.

Continued

Bookcrossing w Warszawie – Wakacyjne uwalnianie książek

wpis w: Bookcrossing, Książki, SEZON 4 | 0

Bookcrossing to forma dzielenia się książkami, które mają szansę na drugie życie. A nawet trzecie i czwarte. Udostępniliśmy z Varsem ponad 200 książek i mamy zamiar nadal to robić. Tym razem uwolniliśmy w bibliotekach plenerowych w Warszawie kolejne 20 książek. Niektóre z nich zostały nam przekazane specjalnie do celów bookcrossingowych – serdecznie dziękujemy! Inne sami uwalniamy – są to przeważnie zdublowane egzemplarze. Tak czy inaczej, liczymy na to, że książki te umilą niektórym końcówkę wakacji.

 

Bookcrossing

Continued

Godzina W: por. weteran Leszek Zabłocki ps. Jola – spotkanie z bohaterem

Godzina W jest dla nas bardzo ważnym elementem zachowania pamięci o Powstaniu Warszawskim. 1 sierpnia o 17:00 każdego roku staramy się bywać w różnych częściach miasta. Czasami specjalnie się gdzieś udajemy, bywa też, że po prostu przystajemy w biegu, jak w życiu. W tym roku wybraliśmy miejsce szczególne – Muzeum Więzienia Pawiak. Pod Pomnikiem Drzewa Pawiackiego spotkaliśmy byłych więźniów i młode osoby, które 1 sierpnia 2017 r. o 17:00 oddały cześć pomordowanym na Pawiaku i Powstańcom walczącym w 1944 r. Wśród przybyłych osób był por. Leszek Zabłocki ps. Jola, który później opowiadał grupie młodych ludzi o swoich wojennych przeżyciach. Por. weteran Leszek Zabłocki był więźniem Pawiaka i jeńcem 3 obozów koncentracyjnych. Warto było wyjść z domu i poświęcić tę „minutę”, mimo że był to ponoć najgorętszy, jak dotychczas, dzień lata, i żar lał się z nieba. Jednak na samą myśl, że mielibyśmy nie pójść z powodu tak prozaicznego, jak pogoda, ogarniał nas wstyd – Powstańcy walczyli niezależnie od pogody, niezależnie od stanu zdrowia, niezależnie od tego, jak bardzo się bali, więc my naprawdę nie mieliśmy na co narzekać. Gdybyśmy zostali w domu, ominąłby nas przywilej poznania Wspaniałego Człowieka, który w wieku 93 lat czuje się na siłach i  w obowiązku, żeby uczcić godzinę wybuchu Powstania Warszawskiego, a także głosić świadectwo o tym, co przeżył. Mimo że sam Powstańcem nie był, bo Powstanie wybuchło, gdy był w obozie koncentracyjnym, por. Zabłocki w Powstaniu jednak w jakimś sensie walczył – na swój sposób i w miarę możliwości. Jola zgodził się, abyśmy opowiedzieli o spotkaniu z nim i zaprezentowali zasłyszane od niego historie, jeżeli więc jesteście ciekawi, w jaki sposób młody warszawiak mógł walczyć w Powstaniu, nie będąc w 1944 r. w Warszawie, to zapraszamy do poznania przeżyć bohaterów tamtych dni – Leszka Zabłockiego oraz jego dzielnych kolegów.

 

Leszek Zabłocki, Godzina W

Continued

Kalendarz VarSavski – Sierpień: Powstanie Warszawskie

Kalendarz VarSavski na sierpień w całości poświęcony jest jednemu tematowi, a jest nim, oczywiście, Powstanie Warszawskie. Chcemy w ten sposób oddać cześć Powstańcom – żołnierzom i ludności cywilnej – którzy walczyli w obronie Warszawy i całego kraju, a wielu z nich oddało życie. Nie da się podziękować za to, co zrobili dla nas i dla tego miasta – nie ma takich słów, nie ma takich czynów… Jedyne, co możemy, to NIE ZAPOMNIEĆ, a historię ich bohaterstwa i odwagi przekazywać następnym pokoleniom.

Ten kalendarz nie powstał po to, żeby wywołać kolejne dyskusje na temat tego, czy Powstanie Warszawskie było potrzebne czy nie było – powstał po to, żeby podkreślić, że powstanie Warszawskie było faktem historyczny mrożącym krew w żyłach. Podczas zbierania materiałów do opracowywania Powstańczego Kalendarza polała się niejedna łza. Rzecz jasna trudno nam sobie nawet wyobrazić grozę tamtych dni, jednak opis walk, zdjęcia, filmy, wspomnienia Powstańców są bardzo wyraziste i na ową wyobraźnię mocno oddziałują.

Sierpniowe niebo nad powstańczą Warszawą…

 

Powstanie Warszawskie

 

Continued

GTWb – Akcja CXVII – Kiedyś było inaczej: VarSavskie przetwory

Jedną z rzeczy, która łączy pokolenia i jest dowodem na to, że moda powraca, są z całą pewnością przetwory. Temat z wdzięcznością opisywany i w dawnej literaturze, kiedy to spiżarnie były dumą gospodyń, ale i dziś, w dobie życia i bycia eko, po prostu modnie jest samemu robić konfitury lub dżemy z jakiegoś egzotycznego owocu z dodatkiem jeszcze mniej spotykanych przypraw. Wielu z nas ma słodkie wspomnienia z dzieciństwa, kiedy zajadało się owoce prosto z drzewa lub krzaku, sok spływał po brodzie i nikomu nie przyszło do głowy, żeby te owoce najpierw umyć. Dziś, w dobie chemii, zalecane jest mycie nawet malin, co kiedyś było nie do pomyślenia! Z owoców tych nasze babcie i mamy robiły rozmaite przetwory: konfitury, dżemy, soki, nalewki; w całym domu pachniało nieziemsko, a potem można było wyjadać te pyszności ukradkiem prosto ze słoika. Co z tego rytuału pozostało niezmienione, a co się zmieniło? Przy okazji zamykania lata w słoiku postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu tematowi i nieco powspominać w CXVII Akcji GTWb pt. Kiedyś było inaczej i w naszym cyklu POZNAJEMY WARSZAWĘ POPRZEZ KUCHNIĘ.

przetwory

Continued